Jak odbić się od dna?
- Magda Polesiak
- 28 kwi 2020
- 3 minut(y) czytania
Znasz tą sytuację gdy odnajdujesz swój cel, przygotowujesz się do jego realizacji, czujesz podekscytowanie, wydaje Ci się, że robisz wszystko tak jak powinieneś, ale rzeczy nie idą tak jak sobie to wymarzyłeś? Z każdym dniem wypalasz się coraz bardziej, tracisz zapał i powoli czujesz, że sięgasz dna, bo na horyzoncie nie widać żadnych zmian i żadnych efektów Twoich usilnych działań?
W takich momentach musisz stać się swoim największym fanem.
Poznaj dwa sposoby na to by nie osiąść na laurach, by utrzymać motywację i wykorzystać własną porażkę jako zaczątek sukcesu.

1. Weź odpowiedzialność za utracone możliwości.
Przygotuj się na to, że chwile zwątpienia będą się stale pojawiać, że będą takie miesiące, w których będzie więcej dni, gdy będziesz chciał odpuścić, niż dalej to wszystko ciągnąć.
Ale traktuj każdą utraconą okazję, jako możliwość do skorzystania z kolejnej, która się wkrótce nadarzy. Zdaj sobie sprawę, że gdy przyjdzie ta następna okazja, możesz poczynić zmiany i obserwować jak wszystko inaczej się układa. Ucz się na swoich błędach. Analizuj je. Zamiast rwać włosy z głowy traktuj wszystkie niepowodzenia jako cenne lekcje, jakie daje Ci Twoje życie.
2. Przypominaj sobie nieustannie, że po dołkach przychodzą górki.
Nie zawiedź sam siebie. Nie daj się sam sobie pokonać. To co się liczy, to to co będzie, a nie to co było. Istotne są nadchodzące okazje, a nie te, których nie wykorzystałeś w przeszłości. Bo to co było liczy się tylko pod jednym względem: uczy Cię i daje wskazówki na przyszłość. A następne możliwości to szanse na to by samemu sobie udowodnić, że odrobiło się minione lekcje i nauczyło się czegoś na swoich błędach. Po prostu, jeśli teraz coś nie wyszło, następnym razem dostaniesz szansę by zrobić to lepiej. Musisz tylko ćwiczyć. I próbować, próbować, probować... Gdy odkryjesz jakie błędy popełniłeś, nie bądź na siebie wściekły, tylko poklep się po plecach, za to, że odkryłeś, w którym momencie poszedłeś złą ścieżką.
Musisz się stale motywować i zachęcać do działania. Dlaczego? Bo nie można czekać i mieć nadzieję, że pojawi się ktoś inny, kto zacznie klepać Cię po plecach i zachęcać do działania i pocieszać i sprawiać, że poczujesz się lepiej.
Musisz polegać sam na sobie. Mieć pewność, że sam siebie nie zawiedziesz. Dlatego wiara we własne możliwości i przekonanie, że jesteś w stanie odkryć wszystkie popełniane przez siebie błędy są takie kluczowe.
Pielęgnuj w sobie wiarę, że każda rzecz, którą robisz przyniesie pozytywne efekty w przyszłości. Niech Twoją siłę napędową stanowi wizja przyszłych sukcesów.
Gdy zmarnujesz okazję, gdy czujesz przygnębienie i niechęć. Gdy dopada Cię zwątpienie w to, czy poradzisz sobie z realizacją założonych celów - musisz się dopingować. Musisz natychmiast zmienić myślenie.
Wypadłeś z torów? Wróć na nie. Zachwiała się Twoja dyscyplina? Wróć do niej. Gdzieś zrezygnowałeś z dobrego nawyku - wróć do niego. Gdy coś się wali - rób wszystko by to naprawić. To nie jest łatwe. Ba, to może być potwornie trudne, ale cokolwiek robisz - utrzymuj swoje postanowienia, nie odpuszczaj i czuj motywację. Dasz radę.
Czasem porażka jest najlepszym początkiem. Dlaczego? Bo gdy jesteś na samym dnie, możesz już iść tylko w jedną stronę - w górę!
Poza tym, gdy patrzysz na swoją porażkę zaczynasz odczuwać do niej taką niechęć, że zaczynasz robić wszytko, co w Twojej mocy by naprawić to, co zostało popsute.
Zaczniesz powtarzać sobie Mam tego dość! Wystarczy! Nigdy więcej! A takie nastawienie zacznie zmieniać całe Twoje nastawienie, a wraz z nim zaczną zmieniać się okoliczności i Twój los.
Wielu ludzi się nie zmienia. Nie czekają na zmiany. Akceptują swoje porażki i poświęcają czas na użalanie się nad sobą. Odmawiają przejęcia kontroli nad sytuacją. Odmawiają przejęcia kontroli nad własnym życiem, karierą, zdrowiem, związkiem, finansami.
Jednak, gdy czujesz odrazę do obecnej sytuacji i gdy czujesz potrzebę zmian, to wyryj sobie w głowie to zdanie:
Twoja obecna sytuacja jest jedynie tymczasowa. To, że odbijesz się od dna, jest tak samo pewne, jak to, że go sięgnąłeś.
W chwilach prawdziwego zwątpienia mów sobie: To wszystko minie...
Uwierz, że los daje Ci tyle ile potrafisz unieść. Zatem wszystko, porażki, negatywne sytuacje, rozczarowania - to wszystko minie, jeśli tylko uchwycisz się nowego początku.
Po prostu musisz wziąć się w garść i wrócić do realizacji swojego planu.
Twoje obecne ograniczenia i porażki są jak klocki lego, z których zbudujesz swoją wielkość.
Możesz iść dokąd tylko chcesz. Możesz robić wszystko czego pragniesz. Możesz stać się tym kim chcesz.
Możesz dokonać tego wszystkiego zaczynając teraz, tu, w miejscu gdzie teraz jesteś.
Niech porażki rodzą nowe możliwości, zamiast przyczyniać się do Twojej powolnej agonii. Niech smak porażki będzie inspiracją, a nie drogą do załamania i zrezygnowania z celu. Gdy tylko zdecydujesz się podjąć walkę na nowo - drzwi same się otworzą.
Zatem, otwórz oczy i skup wzrok na osiągnięciach, których musisz dokonać. Nie gódź się na nijakość i samoużalanie. Podejmij decyzję o osiągnięciu doskonałości.
Comments