top of page

5 sposobów by uniknąć wypalenia


Stres nas zabija. Czytając i śledząc losy ludzi sukcesu, często czujemy tak wielką potrzebę dorównania tym naszym półbogom, że zapędzamy się w miejsce, gdzie od świtu gonimy za sukcesem w pracy starając się przy tym znaleźć czas w porze lunchu na Pilates, prowadzenie super zdrowego stylu życia i wychowywanie do tego jeszcze dzieci z nieznikającym uśmiechem na ustach.


Oczywiście nie ma w tym nic złego, dopóki dopóty nie stawiamy sobie zbyt wysokich wymagań, które zamiast pasji i motywacji będą powodowały żal do siebie, poczucie porażki i wieczny brak satysfakcji.

Szukając harmonii i równowagi , sięgając po "lepsze życie" zapominamy czasem o nas samych i o naszym zdrowiu psychicznym.

Tak być nie musi. Przez lata pracy na różnych stanowiskach, a ostatnie kilka w networkmarketingu wymagającym ode mnie dużej dawki samodyscypliny, umiejętności organizacyjnych i mądrego stawiania celów doszłam do kilku wniosków, którymi pragnę się z Wami dziś podzielić.





1. Nie bądź Zosią-Samosią.

Nigdy nie oczekuj od siebie, że zrobisz wszystko za wszystkich. Tym czego uczyłam się bardzo długo, to proszenia o pomoc i wsparcie.

Nie musisz być ekspertem w każdej dziedzinie - jeśli masz pod ręką specjalistę - proś o pomoc. Jeśli nie umiesz udźwignąć natłoku obowiązku - proś o pomoc. Nie udawaj super-bohatera, jeśli w efekcie będzie Cię to kosztowało całą Twoją energię i moc. Powiem jedno: oszczędzaj paliwo.



2. Jeden dzień wolnego.

Wydaje Ci się, że możesz pracować na okrągło? No właśnie - wydaje Ci się. Skorzystaj z rady Buddystów i rób sobie jeden dzień wolnego, w czasie którego zadbasz o siebie, oddasz się medytacjom, czy swojej pasji artystycznej.

To nie musi być niedziela, to może być dowolny dzień. Zachowuj jednak zasadę 6 dni pracy - 1 dzień totalnego oderwania od niej. Sam zobaczysz, że po takim dniu oderwania od pracy wrócisz do zajęć z większą energią i nowymi pomysłami. Oczyszczenie umysłu pomaga!


3. Medytuj.

Dziwne? Nie pasujące do Twojej religii? Zamiast medytowania możesz się modlić, rozmawiać ze swoim Bogiem... Chodzi o tą chwilę w ciągu dnia poświęconą na okazanie wdzięczności za to co już mamy, chwili połączenia się ze swoją duchowością, chwili wyciszenia, wyrównania oddechu, posłuchania muzyki, która wywołuje odprężenie i uśmiech na twarzy.

Poranna medytacja i afirmacje dają mi niesamowitą moc na cały dzień, sprawiają, że łatwiej znoszę stresujące sytuacje, dają ochronę, podnoszą moją świadomość, pomagają w mądrym podejmowaniu decyzji, likwidują chaos i otwierają umysł na nowe możliwości....

Chcesz sprobować medytacji, a nie wiesz jak? Nastaw timer na 5 minut rano. Usiądź w wygodnej pozycji ( nie, nie potrzebujesz poduszek i kadzidełek) Oddychaj głęboko przez nos i wydychaj powoli. Idealnie jest gdy wdychasz powietrze licząc do 5, a wydychasz licząc do 6. Możesz słuchać relaksacyjnej muzyki w tle. Powtarzaj to aż Twój timer nie oznajmi końca.


4. Trzymaj w ryzach adrenalinę.

Jeśli w ciagu dnia czujesz, że wbijasz się psychicznie w zbyt wielki stres, że odczuwasz straszne napięcie, znajdź trzy minuty na spokojne oddychanie. Wypij uspakajającą herbatkę i przeanalizuj swoje żywienie.

Jeśli braki w wypoczynku nadrabiasz niezdrowymi napojami energetyzującymi, lub wypijasz po 10 filiżanek kawy, nić dziwnego, że czujesz się jakbyś za chwilę miał eksplodować. Zacznij stosować zdrową dietę, wkomponuj w nią duże ilości owoców i warzyw, rozpoczynaj dzień od odżywczego koktajlu bogatego w białka i tłuszcze, a ubogiego w węglowodany (to obniży poziom kortyzolu) .

Nie masz czasu na kilogramy owoców i warzyw, a zdrowe śniadanie chciałbyś mieć gotowe w 3 minuty? Napisz do mnie! Podam Ci moje rozwiązanie!


5. Nie myl słów ZAJĘTY z ZAJĘCIAMI.

Pilnuj swojego kalendarza. Przyglądaj się za każdym razem liście swoich zajęć i zadawaj sobie pytanie: "Czy efekt wykonania tego zadania będzie miał długotrwały wpływ na moje życie i moją pracę?" Jeśli odpowiedź będzie brzmiała NIE, raczej powinieneś zrezygnować, bo prawdopodobnie nie jest to warte Twojego czasu.


Stawianie sobie bardzo ambitnych celów i początkowa niesamowita eksploatacja siebie samego, jest dość naturalna dla nas wszystkich. Wraz z pojawieniem się nowego pomysłu na życie odczuwamy taką ekscytację, że jesteśmy w stanie dzięki niej przenosić góry. Pilnujmy, by ta ekscytacja, inspiracja i motywacja niosły nas długo i daleko, a nie krótko i blisko.

Zarządzaj sobą mądrze, pilnuj by Twoje wyzwania były motywującymi wyzwaniami, ale nie stanowiły nieosiągalnych celów. Musisz czuć, że musisz się przyłożyć do pracy, jednak, nie możesz odczuwać zniechęcenia na myśl o tym, jak niesamowicie trudno będzie Ci te cele osiągnąć.


Chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o autorce tekstu?


Comments


bottom of page